Urządzenie do podróży między wymiarami powinno mieć formę człowieka, a właściwie, być czymś co w formie i działaniu przypominającym człowieka stworzone o oparciu o niezdobyte jeszcze osiągnięci inżynier biologicznej i bio-chemii, urządzenie te działało by na takiej zasadzie, rodzi się człowiek-portal(czyli nasze urządzenie) wtedy też otwiera się portal przez który można przejść jedynie zdobywając zaufanie człowieka-portalu. Portal istniał by aż do śmierci człowieka-portalu, tak więc jeżeli ktoś by go zabił lub też człowiekowi-portalowi przytrafił by się wypadek, nie było by drogi powrotnej, chyba że w innym wymiarze udało by się stworzyć podobną istotę.

Urządzenie do podróży między wymiarami powinno mieć formę człowieka, a właściwie, być czymś co w formie i działaniu przypominającym człowieka stworzone o oparciu o niezdobyte jeszcze osiągnięci inżynier biologicznej i bio-chemii, urządzenie te działało by na takiej zasadzie, rodzi się człowiek-portal(czyli nasze urządzenie) wtedy też otwiera się portal przez który można...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moje urządzenie umożliwiające podróż między wymiarami wykorzystywałoby najwyższą technologię. Specjalny microchip wszczepiany w przedramieniu współpracowałby z falami mózgami w celu podróży między wymiarami. Użytkownik udający się w przeniesienie do innego wymiaru będzie potrafił za pomocą fal mózgowych przesłać dane do mikrochipu wraz z kodem bezpieczeństwa i z jego pomocą przenieść się w dowolne miejsce.
Wykorzystanie fizycznego "portalu" do takich podróży jest zbyt niebezpieczne, ponieważ takie urządzanie może wpaść w niepowołane ręce.

Moje urządzenie umożliwiające podróż między wymiarami wykorzystywałoby najwyższą technologię. Specjalny microchip wszczepiany w przedramieniu współpracowałby z falami mózgami w celu podróży między wymiarami. Użytkownik udający się w przeniesienie do innego wymiaru będzie potrafił za pomocą fal mózgowych przesłać dane do mikrochipu wraz z kodem bezpieczeństwa i z jego pomocą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Długo się zastanawiałam czy w ogóle chciałabym mieć taki klucz... Już wiem! Mala! Moja piękna, wykonana z drogocennego kamienia mala, która przecież w trakcie medytacji i tak często przenosi mnie do innego wymiaru. Takiego, gdzie nie ma trosk, gdzie jest tylko przestrzeń i umysł. W sumie nie potrzebuję klucza do żadnych innych światów. Ten codzienny, który tworzę sobie sama i na który mam wpływ, plus ten, do którego przenoszę się dzięki praktykowaniu buddyzmu - w zupełności wystarczą. Inne wymiary odwiedzę, kiedy przyjdzie na to czas :)

Długo się zastanawiałam czy w ogóle chciałabym mieć taki klucz... Już wiem! Mala! Moja piękna, wykonana z drogocennego kamienia mala, która przecież w trakcie medytacji i tak często przenosi mnie do innego wymiaru. Takiego, gdzie nie ma trosk, gdzie jest tylko przestrzeń i umysł. W sumie nie potrzebuję klucza do żadnych innych światów. Ten codzienny, który tworzę sobie sama...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wymyślony przeze mnie mechanizm, który umożliwiałby podróże między wymiarami miały formę spinki do włosów. Wystarczy pomyśleć o miejscu, do którego chce się przenieść, zapiąć spinkę we włosach i po chwili można odbyć niezapomnianą podróż. Spinka byłaby tak maleńka, że również mężczyźni mogliby z niej korzystać, bo nie będzie ona widoczna. Zresztą zaraz po podróży można ją zdjąć, więc mężczyźni nie będą zmuszeni nosić jej przez cały czas i nikt się nie zorientuje, że przez chwilę mieli we włosach spinkę.

Wymyślony przeze mnie mechanizm, który umożliwiałby podróże między wymiarami miały formę spinki do włosów. Wystarczy pomyśleć o miejscu, do którego chce się przenieść, zapiąć spinkę we włosach i po chwili można odbyć niezapomnianą podróż. Spinka byłaby tak maleńka, że również mężczyźni mogliby z niej korzystać, bo nie będzie ona widoczna. Zresztą zaraz po podróży można ją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mój mechanizm do podróży między wymiarami miałby formę szkieł kontaktowych. Osoba, która by je założyła już do końca życia nie mogłaby ich zdjąć. Po nałożeniu wszczepiały by się do naszego oka niwelując przy okazji wszelkiego rodzaju wady. Dzięki temu właściciel byłby pewny, ze nigdy ich nie zgubi i nie dostaną się w niepowołane ręce. Co więcej po śmierci szkła takie ulegałyby rozłożeniu i wypływały z oka w postaci sztucznych łez. Cały mechanizm byłby połączony z wyobraźnią człowieka, dzięki czemu dostęp do innych wymiarów byłby nieograniczony. Stworzyłabym jeszcze dodatkowe połączenie szkieł z moralnością i dobrocią właściciela. Dzięki temu, gdyby mrok zaczął go ogarniać i ten stał by się złym człowiekiem, szkła bez wiedzy noszącego ulegałyby autodestrukcji (znowu w postaci nieinwazyjnej dla oka, czyli sztucznych łez)

Mój mechanizm do podróży między wymiarami miałby formę szkieł kontaktowych. Osoba, która by je założyła już do końca życia nie mogłaby ich zdjąć. Po nałożeniu wszczepiały by się do naszego oka niwelując przy okazji wszelkiego rodzaju wady. Dzięki temu właściciel byłby pewny, ze nigdy ich nie zgubi i nie dostaną się w niepowołane ręce. Co więcej po śmierci szkła takie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Byłby to cyrkiel. Rysuje się nim koło w dowolnym miejscu (kartka, podłoga, ściana itp.), powiększa się ono i powstaje portal. Podróż między wymiarami odrazu skojarzyła mi się z matematyką. Wymiar w matematyce i wymiar w przestrzeni, gra słów hehe.

Byłby to cyrkiel. Rysuje się nim koło w dowolnym miejscu (kartka, podłoga, ściana itp.), powiększa się ono i powstaje portal. Podróż między wymiarami odrazu skojarzyła mi się z matematyką. Wymiar w matematyce i wymiar w przestrzeni, gra słów hehe.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Pierścień - bym niczym Czarodziejka z Księżyca mogła wymówić tajemnicza komendę i wyrwać się w inny wymiar rzeczywistości.

Pierścień - bym niczym Czarodziejka z Księżyca mogła wymówić tajemnicza komendę i wyrwać się w inny wymiar rzeczywistości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Na początku mój wechikuł to byłąby wielka maszyna zajmująca cały pokój. Później, z każdym rokiem, udałoby się ją minimalizować, aż w końcu możnaby ją przystosować do potrzeb i oczekiwań każdego człowieka. Chcesz portal do innych światów w zegarku, pierścionku, naszyjniku, wiecznym piórze? Nie ma problemu. Możesz też zamówić gadżet z grawerem. Ale pamiętaj, zamawiaj urządzenie tylko w autoryzowanych sklepach. Pilnuj, żeby miało oryginalne logo i naklejkę z hologramem. W innym razie możesz trafić na chińską podróbkę, a wtedy nigdy nie będziesz pewien w jakim świecie wylądujesz. Albo co gorsza, czy każda część Twojego ciała znajdzie się na swoim miejscu.

Na początku mój wechikuł to byłąby wielka maszyna zajmująca cały pokój. Później, z każdym rokiem, udałoby się ją minimalizować, aż w końcu możnaby ją przystosować do potrzeb i oczekiwań każdego człowieka. Chcesz portal do innych światów w zegarku, pierścionku, naszyjniku, wiecznym piórze? Nie ma problemu. Możesz też zamówić gadżet z grawerem. Ale pamiętaj, zamawiaj...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Myślę, że taki mechanizm musi być niezawodny i niezniszczalny. Podczas takiej podróży nie możemy go zgubić, co więcej, nie może wpaść w niepowołane ręce. A ponieważ rozwój nowoczesnej technologii jest nie do zatrzymania i dla niej niemalże nie ma rzeczy niemożliwych wymyśliłabym malutkie urządzenie- najlepiej coś w rodzaju chipa wszczepianego pod skórę. Dzięki niewielkiemu mechanizmowi i komendzie- prawdopodobnie słownej, ale może warto pomyśleć nad czymś innym, jak choćby dotykiem czy rejestracji samej barwy głosu-moglibyśmy przenosić się w inne wymiary bez obaw dotyczących technicznej strony całego przedsięwzięcia.

Myślę, że taki mechanizm musi być niezawodny i niezniszczalny. Podczas takiej podróży nie możemy go zgubić, co więcej, nie może wpaść w niepowołane ręce. A ponieważ rozwój nowoczesnej technologii jest nie do zatrzymania i dla niej niemalże nie ma rzeczy niemożliwych wymyśliłabym malutkie urządzenie- najlepiej coś w rodzaju chipa wszczepianego pod skórę. Dzięki niewielkiemu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej